Danuta Martyniuk nie ma lekko. Jej rodzina nieustannie jest na pierwszych stronach kolorowych czasopism, a wszystko za sprawą niesfornego syna, który nie stroni od kontrowersji. Tym razem chodzi o rozwód z byłą partnerką, alimenty i opiekę nad dzieckiem. Żonie Zenka powoli puszczają nerwy, w jednej z wypowiedzi padły mocne słowa.
Danuta Martyniuk zawsze murem stoi za swoim synem. Nie ważne co by zrobił i jaki by nie był, ona zawsze będzie okazywać mu wsparcie, co już niejednokrotnie udowodniła. Jakiś czas temu było bardzo głośno o nieprzestrzeganiu przez niego kwarantanny. Mężczyznę zatrzymano wtedy w areszcie, ale nie miał się o co obawiać, ponieważ dla swojej mamy zawsze jest niewinny.
Mężczyzna bardzo często prowokuje swoim zachowaniem, a z uwagi na to, że ma delikatny problem z alkoholem, często zdarza mu się robić coś, co później jest szeroko komentowane. Dwa lata temu media obiegła informacja o ślubie syna gwiazdora muzyki disco-polo. Jego wesele z Eweliną również było ogromnym medialnym wydarzeniem. Szybko okazało się jednak, że para nie do końca jest sobie pisana i rozstali się równie szybko, co zawarli związek małżeński. Ich batalia sądowa trwała aż do dziś, wskutek czego cała rodzina Martyniuków była zaangażowana w tę sprawę.
Danuta Martyniuk ma dość tego, co się dzieje
Mama towarzyszyła synowi w tym ważnym dla niego dniu. Kobieta nie przebierała w słowach, komentując zachowanie byłej partnerki Daniela. Dodała również, że sama niejednokrotnie wysyłała jej pieniądze na dziecko, podobnie z resztą Zenek, który rzekomo nawet przed jednym ze swoich koncertów miał odwiedzić wnuczkę i obdarować ją prezentami. Danuta Martyniuk wyznaje, że Ewelina nie utrudnia jej kontaktu z wnuczką, ale niestety jej synowi już owszem.
„Ja chciałam z synem jechać miesiąc temu, to wymyśliła, że nie można, bo żniwa. To jest normalna kobieta?” – mówi zbulwersowana żona gwiazdora.
Kobieta dodaje również, że wraz z małżonkiem i synem przekazywali niemałe sumy na swoją ukochaną wnuczkę. Miesięcznie miały one wynosić nawet kilka tysięcy złotych. Była żona Daniela zażądała jednak alimentów w wysokości 4200 złotych! Z tego 1200 złotych miałoby być na dziecko, a pozostałe 3 tysiące na nią.
Danuta Martyniuk wyraźnie ma już dość tego, co się dzieje i puszczają jej hamulce. Kobieta podkreśla, że nie będzie utrzymywać ani jej, ani jej przyszłego faceta i będzie za tym, by walczyć o przyznanie praw rodzicielskich jej synowi, nawet gdyby to ona miała zająć się wnuczką.
„Oj Danka, pokazałaś klase” – komentują internauci zachowanie Danuty.
ZOBACZ TAKŻE:
- Życie jak z bajki. Patrycja Tuchlińska usidliła polskiego miliardera
- Popularna usługa za darmo! Dziś dzień bez samochodu
- Ta dziewczyna to polska Shakira! Uderzające podobieństwo. Kim jest Sylwia Przybysz?
- Topniejący lodowiec we Włoszech odsłonił 3 ciała. Oto przerażające skutki ocieplenia klimatu
- Spór o nazwę ZSRR. Jedna litera, przez którą dochodzi do konfliktów
Napisz odpowiedź