We wtorkowy wieczór w Paryżu doszło do skandalu na tle rasistowskim. Miejscowe PSG grało w rozgrywkach Ligi Mistrzów z tureckim Basaksehirem. Sędzia techniczny został oskarżony o rasizm, a mecz został przerwany – piłkarze na znak protestu zeszli z murawy!
Do skandalicznej sytuacji doszło około 15. minuty meczu 6. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów pomiędzy PSG i Basaksehirem. Rumuński sędzia techniczny Sebastian Coltescu został oskarżony o rasizm, ponieważ w kierunku asystenta trenera gości, Pierre Webo, odezwał się per „negru”.
– Negru to po rumuńsku po prostu czarny. Podobno bez rasistowskiego przesłania – tłumaczył na Twitterze komentator piłkarski Mateusz Borek.
Rasizm czy nadmierna reakcja?
Po chwili czerwoną kartkę otrzymał Demba Ba, który przyłączył się do dyskusji. – Dlaczego gdy wskazujesz na człowieka czarnoskórego, to mówisz „ten czarny gość”? – pytał sędziego rozżalony Demba Ba.
Piłkarze obu zespołów na znak protestu zeszli z boiska do szatni, a mecz nie został już wznowiony. Wtorkowy incydent rasistowski skomentował Prezydent Turcji. – Stanowczo potępiamy rasistowskie uwagi – napisał Erdogan na Twitterze.
Z kolei Michał Listkiewicz, były arbiter międzynarodowy, w rozmowie na łamach Onetu powiedział, że Polacy od lat uczą się w szkole wierszyka o „Murzynku Bambo”. – Nikt nie widział w tym problemu. Nie mówmy na tym etapie, że sędzia jest rasistą – mówi były prezes PZPN-u. – Reakcja Basaksehiru jest dla mnie niedopuszczalna – kontynuuje Listkiewicz.
Przerwane spotkanie odbędzie się w środę, a zawody poprowadzą inni sędziowie, w tym Polacy: Marcin Boniek (w roli asystenta) i Bartosz Frankowski (jako sędzia techniczny).